Żałuję, że rodzice nie zapisywali mnie na zajęcia dodatkowe

Zawsze chciałem nauczyć się gry na keyboardzie, lub pianinie. To nie jest tak, że nie zamierzam nigdy tego zrobić, ale mogłem zacząć dużo wcześniej.

Miałem państwową szkołę muzyczną po drodze do domu ze szkoły, mógłbym dosłownie chodzić do niej piechotą. Niestety moi rodzice uważali, że to nic wartościowego, więc nigdy do niej nie poszedłem. Teraz już jest się na to za starym (:

Nie mam pojęcia, dlaczego tak sądzili. Mój brat mógł uczęszczać na milion zajęć dodatkowych sportowych, a ja nie mogłem na jakiekolwiek inne, bo nie uważali je za wartościowe. Nie interesował mnie sport, za co ojciec miał do mnie zawsze żal (xD?). Odmówili też zapisania mnie na zajęcia z pływania, więc do dzisiaj nie umiem pływać. Widocznie dla nich pływanie to nie sport.

Często słyszę o rodzicach, co wręcz wbrew woli swoich dzieci zapisują je na zajęcia dodatkowe. Trochę rozumiem oburzenie, bo dziecko też powinno mieć trochę czasu wolnego, ale chciałbym trochę być na miejscu tych dzieci, bo mi nigdy nie było dane spróbować żadnych z tych rzeczy, które oni robią.